Lista aktualności Lista aktualności

CO LEŚNICZY ROBI W LESIE?

NA TO I WIELE INNYCH PYTAŃ POZNAŁ ODPOWIEDŹ UCZESTNIK DNIA PRACY LEŚNICZEGO.

„Dzień pracy leśniczego" był nagrodą przekazaną przez nasze nadleśnictwo w ramach XXV Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Skwierzynie. Osoba, która wylicytowała voucher miała okazję uczestniczyć w jednym, wybranym dniu z pracy leśniczego. Uczestnikiem pierwszej edycji tego wydarzenia został Maksymilian Reszel, 14-letni uczeń Gimnazjum im. Władysława Jagiełły w Skwierzynie. Gospodarzem tego dnia był Adam Ciesielski, leśniczy Leśnictwa Dzików.

        „Dzień pracy leśniczego" rozpoczął się 27.01.2017 r. już o godz. 7:30. Do kancelarii Pana Adama, młodego uczestnika przywiózł tata. Tutaj Max oswoił się z niezwykle żywiołowym psem leśniczego oraz zapoznał z licznymi obowiązkami biurowymi leśniczego. Następnie wspólnie pojechali do lasu, gdzie czekała moc atrakcji. Max odwiedził użytki ekologiczne i nauczył się rozpoznawać występujące na nich najciekawsze gatunki chronionych roślin. Podziwiał też okazały wiąz szypułkowy – pomnik przyrody w leśnictwie Dzików. Po drodze napotkali na rudle saren oraz… tropy wilków. Uczestnik miał możliwość odwiedzić las, w którym bytują od wielu lat bobry oraz obejrzeć wzniesioną przez nie tamę. Przez cały dzień leśniczy opowiadał i rozwiewał wszelkie legendy i mity, które krążą wokół leśników i leśnictwa. Część terenową zakończyło wspólne ognisko, połączone z pieczeniem kiełbasek.

Następnie uczestnik trafił do biura nadleśnictwa, gdzie zapoznał się z salą edukacji leśnej oraz miał możliwość oglądania eksponatów zwierząt i poroży zebranych w nadleśnictwie. Poznał też strukturę organizacyjną nadleśnictwa oraz krótką charakterystykę każdego z działów administracji leśnej. Miał też możliwość poznać maszyny, m. in.: pługi i ciągniki, które na co dzień pracują w skwierzyńskich lasach. Na zakończenie Max otrzymał drobne upominki, na pamiątkę spędzonego z nami dnia.

Mieliśmy też możliwość przeprowadzenia wywiadu z uczestnikiem „Dnia pracy leśniczego":

MH: Co Cię skłoniło do uczestniczenia w licytacji przygotowanego przez nas vouchera?

Ze względu na wiek, nie mogłem osobiście uczestniczyć w licytacji, ale włączenie się w nią zaproponował mi mój brat. Chciał abym w ten sposób pozwiedzał okoliczne lasy. Ze swojej strony ucieszyłem się tym bardziej, że nie musiałem tego dnia iść do szkoły, mogłem za to poznać miejscowe lasy. Miałem nadzieje, że przeżyje tego dnia jakąś fajną przygodę, że spotkam jakieś ciekawe zwierzęta, które widuje się u nas rzadko. Nie rozczarowałem się, bo obserwowanie sarny czy śladów wilków nie należą do codzienności.

MH: Czy tak wyobrażałeś sobie pracę leśniczego?

Myślałem, że jest trochę lżejsza. Wyobrażałem sobie, że leśniczy chodzi sobie tylko po lesie i dokarmia zwierzęta. A tak naprawdę to pracuje też przy komputerze, wprowadza wiele danych, a potem i tak musi udać się do lasu, aby dopilnować i dopatrzeć wszystkie sprawy. Mimo to praca wydaje mi się fajna.

MH: Co Cię tego dnia najbardziej zdziwiło?

Zdziwiło mnie, jak wiele energii i szalonych pomysłów może mieć pies Pana Adama. Zdziwiło mnie też, jak dużo można spotkać zwierząt w lesie. Obok mojego domu nigdy tylu nie widziałem.

MH: Najciekawszym punktem tego dnia było…

… wszystko. Wszystko mi się podobało na równi. Nie mogę niczego wyróżnić, jako największej atrakcji tego dnia.

MH: Który z obowiązków leśniczego nie przypadł Tobie do gustu?

Chyba to siedzenie w biurze i wypełnianie tych wszystkich dokumentów, ich wysyłanie, ogólnie praca przy komputerze. Nie pasuje mi to do pracy leśniczego. Moim zdaniem, powinien on więcej czasu spędzać w samym lesie.

MH: Czy w trakcie tego dnia poznałeś odpowiedź na pytanie, dlaczego leśnicy wycinają lasy?

Ponieważ w ten sposób mają możliwość zasadzenia nowych lasów. Pozbywają się w ten sposób starych drzew, mają też wtedy okazję wprowadzić do lasu nowe, ciekawe, pożyteczne gatunki drzew. Staną się one też nowym schronieniem i źródłem pokarmu dla wielu zwierząt. Dzięki wycinaniu lasów ludzie mają też czym palić w piecach.

MH: Czy Twoim zdaniem, tego typu akcja jest interesująca i warta powtórzenia w przyszłym roku?

Zdecydowanie tak! Jestem gotowy uczestniczyć w niej nie za rok, ale już za tydzień!

 

Tekst: Maciej Hałuszczak