Straż Leśna chroni nasze lasy przed wandalami, nielegalnymi wysypiskami śmieci czy kradzieżami drewna. O efektach pracy naszych strażników pisaliśmy już wielokrotnie. Jednak opisana poniżej sprawa miała zupełnie inny przebieg.

W trakcie patrolu terenów leśnych, ot, dzień jakich wiele w tym fachu, strażnicy leśni natknęli się na nietypowy przedmiot. W malowniczej okolicy jeziora Glinik znaleźli tajemniczą torbę. Jego wygląd nie wyróżniał się zbytnio, jednak zawartość była intrygująca. Pośród drobiazgów uwagę strażników przykuła karta pamięci. Strażnicy podjęli trop i przystąpili do weryfikacji zawartości karty. Była tam masa zdjęć, których wygląd i technika wskazywały, że nie należały one do amatora pstrykania fotek. Przeprowadzono intensywne, błyskawiczne i wnikliwe dochodzenie, w wyniku którego udało się odnaleźć i skutecznie skontaktować z właścicielem zguby.

Pani Anna, prócz zagubionej torby otrzymała od strażników garść wiedzy przyrodniczo-leśnej oraz kilka cennych uwag co do poruszania się i korzystania z uroków lasu. Jest to bowiem doskonały plener do prowadzonej przez Panią Anię działalności usługowej.

Wdzięczności Pani fotograf nie było końca. W ramach podziękowań zamieściła na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych, bardzo emocjonalny wpis. Jest nam niezmiernie miło, że Służba Leśna znowu mogła zadziałać na rzecz lasów i ludzi.

Tekst: Maciej Hałuszczak